O MNIE

- 1 -

Witam
Najtrudniej pisze się o sobie,
ale wypada coś skrobnąć.

Mama wysłała mnie do odzieżówki, a ja postanowiłam że nie będę krawcową.
Wtedy wpadłam na pomysł, że będę projektować.
Szyłam dla siebie.
 Co tydzień inna sukienka na dyskotekę.
W latach 90 ciężko było o dobry materiał, więc każdy się nadawał - nawet pieluchy tetrowe, które samemu się farbowało.
Pamiętacie spódniczki na karczku z jeansu?
Mama mi kupiła zielone spodnie,
których nie znosiłam i ... 
i zrobiła się dziurka na kolanie.
Dwie pieluchy tetrowe góra spodni 
i miałam gotową spódniczkę.
Dziewczyna która sprzedała firmie jako swój własny projekt 
wzięła za to sporą kasę.
Kilka moich projektów i ma 3 pokojowe mieszkanie. 
Zapakowałam maszyny i powiedziałam
KONIEC !!!
nigdy nie będę szyć !
NIC !!!
Przez 20 lat 
nawet guzika nie przyszyłam.
Niestety BÓG dał mi 3 córki i jednego syna.
Po 20 latach musiałam odkurzyć 
maszynę do szycia.


- 2 -

- Długość ma znaczenie


Od tej sukienki się zaczęło

Nie mogliśmy kupić długiej,która by
 pasowała do jej figury.
Każda założona długa sukienka to 
worek na ziemniaki.
Jak powstał pomysł na długą sukienkę?
Zobaczyła na Tandecie krótką sukienkę, która fajnie na niej leżała / ta jedyna.
Po 20 latach musiałam odkurzyć maszynę do szycia.
I chyba się opłacało.
Miała w długiej zatańczyć tylko Poloneza.
Bawiła się w niej całą noc 
i tylko na godzinę przed zakończeniem balu zdjęła dół sukienki

Po jej studniówce widziałyśmy podróby,ale ktoś źle skopiował 
i cały nakład wrócił do producenta. Sukienka robiła się bardzo długa.



A tak wygląda efekt końcowy.



































- 3 -



- Pościel dla lalek - do wózka, łóżeczka


Moje maluchy zaczęły bawić się wózkiem i lakami. 
 Dzieci chętnie się bawiły w dom.
Na początku do wózka dałam im jakiś ręcznik potem znalazłam mały kocyk. 
Coraz częściej zaczęły również mówić, że na świetlicy mają pościel w wózkach taka ładną kolorową.
No cóż.
Sklep, kawałek materiału, pianka - trochę czasu i pomysł.
Zanim dzieci wróciły ze szkoły była gotowa:
poduszeczka 
kołderka 
materacyk 
becik 
rożek.
Wzory wystawiłam na allegro, potem sprzedawałam na placu
i zaczęły się zamówienia.
Pamiętam nawet jedno szczególne jak pani zadzwoniła i zapytała "czy mogę uszyć poszewki dla niemowlaka /na prezent/ tylko wszystko białe i zamiast wstążeczek biała koronka".
Po paru dniach przysłała mi: becik, materac z wózka i piękny haftowany materiał 
był go tyle,że jeszcze starczyło na pościel do łóżeczka, którą uszyłam od siebie.
Kiedy przyjechała po odbiór położyła 500 zł i powiedziała, że ona płaci tylko za to co zamówiła.
Nie dając mi dojść do słowa wyszła.
Miałam jej adres, więc nie zastanawiając się poszłam do sklepu kupiłam materiał i uszyłam to samo tylko w innym kolorze. 
Zapakowałam ładnie włożyłam karteczką z napisem " ja zawsze wydaje resztę " i wysłałam.
Dostałam odpowiedź: "jest piękna. dziękuję".

Zdjęcia tego co mi jeszcze zostało.



 



 


Zawsze mogę uszyć. 
Tylko może ładniejsze
takie jak szyłam dla swoich dzieci
i
- na  wymiar: wózka, łóżeczka,
na konkretną wielkość lali.




- 4 -



- Dziecko nie ma spodni do przedszkola.

Jak sobie stałam na tym placu i sprzedawałam beciki itp. bzdety
podeszła do mnie pani i pyta:
-Pani to szyje? A coś jeszcze? -  mnóstwo pytań zaczęła zadawać
-Dość - powiedziałam - o co Pani chodzi?
-Bo widzi Pani moje dziecko nie ma spodni. Takich co by mogło chodzić po przedszkolu. Takich na gumeczce, luźnych, wygodnych, bo On w ostatniej chwili zawsze do toalety i nie zawsze zdąży.
-Proszę zmierzyć chłopca coś wymyślimy. - odpowiedziałam jej z uśmiechem.
Godzinę później przyszła z synkiem i centymetrem. Kiedy już go zmierzyłam Pani wyjęła materiał i powiedziała:
-A może być taki - w sensie materiał jeden wojskowy, a drugi coś na wzór flagi USA. - No i gumeczkę i nici przyniosłam. Jakby mogły być 2 pary
Chłopczyk, który stał grzecznie nagle cichutko się odzywa
-A ja bym chciał takie jedna noga armia, druga flaga.
-Załatwione chłopie tył armia przód flaga.
-A takie też mogą być?
-Jasne, a jak zostanie to będzie flaga w armii.
-Przepraszam o czym wy mówicie? - wtrąciła się mama chłopca.
-Pięć par wystarczy? Odbiór w sobotę.


Niestety zdjęć spodenek dla tego chłopca nie znalazłam. 

Znalazłam tylko dla dziewczynek, które szyłam później.


Proste klasyczne na gumeczce.
Szersze, węższe.
Dłuższe, krótsze.
Grubsze, cieńsze.






- 5 -


- Sukienka komunijna. 


Na komunii i dzień po 

sukienka oraz halka 

była w całości.


Potem prana codziennie,
nie zmieniała  swojego kształtu.
Proszę zobaczyć jak układa się sukienka w różnych pozycjach.




Porównanie

po lewej halka tiulowa

po prawej koło




Te zdjęcia są już z późniejszego okresu 

przedstawienie szkolne 

3 różne dni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz